Nie ma nic pocieszającego w tym, co dzieje się dookoła nas. Przygnębiająca jest nie tylko ogólna sytuacja na świecie i u naszych sąsiadów, ale równie nieciekawa jest nasza sytuacja finansowa. Raty kredytów hipotecznych rosną w oczach, podobnie jak koszty życia. Rachunki domowe zaczynają być dubeltowe, a sama przyszłość nieprzewidywalna. Jak zadbać o domowe finanse?

Dlaczego codzienne wydatki rosną i będą rosnąć? Inflacja

Ekonomiści nie mają dla nas dobrych informacji. Inflacja będzie nas zapewne męczyć jeszcze przynajmniej przez dwa lata, a jej wskaźniki utrzymają się raczej na dwucyfrowym poziomie. Oczywiście, istnieje banalne rozwiązanie tego problemu:

  • jeśli inflacja rośnie o 20%, powinniśmy zarabiać 20% więcej.

Tylko ta prostota ma pewien haczyk, nasz pracodawca musi mieć ochotę na to, by zapłacić nam te pieniądze. Cóż, nie każdy jest i nie każdy z nas ma takie możliwości, by natychmiast zmienić pracę na lepszą. Niestety, może się okazać, że podwyżki nie dostaniemy, budżet domowy przestanie się spinać i będziemy zmuszeni się zadłużyć.

Drugi haczyk to utrata wartości już istniejących oszczędności. Tu podwyżka płacy nie pomoże. Oczywiście, najbardziej poszkodowani przez inflację są ci, którzy mają uzbierane więcej, ale utrata wartości odłożonych 10 tysięcy złotych dla osoby, która długo je zbierała, będzie znacząca. Bo obecnie ich siła nabywcza to prawie tylko 8000 zł.

Oszczędności a płynność finansowa

O tym, jak ważne jest posiadanie poduszki finansowej, która pokryje koszty naszego utrzymania przez jakiś czas, w razie gdybyśmy stracili pracę, przekonaliśmy się w czasie pandemii. Nikomu nie trzeba już chyba wyjaśniać, że obliczenie ile kosztuje każdy miesiąc i „przygotowanie” zapasu pieniędzy, to najlepsza ochrona przed zadłużaniem się.

Tylko ważna jest płynność poduszki i choć kusi nas, aby za te pieniądze kupić coś lub je zainwestować, lepiej tego nie robić. Posiadanie trwałych dóbr nie ułatwi nam zalepiania dziury w budżecie.

Przeczytaj teżDywersyfikacja – w firmie i domowym budżecie

Budżet domowy trzymany w ryzach

Nie ma siły, to nie jest czas, w którym możemy sobie pozwolić na działania żywiołowe i spontaniczne zakupy. Każdy pieniądz, który wychodzi z naszego portfela, musi być dokładnie prześwietlony i monitorowany. Zwyczajnie, musimy pilnować naszego koszyka, tego co do niego trafia, podobnie jak lodówki, aby nic się w niej nie zmarnowało. Chodzi o to, żebyśmy w połowie miesiąca nie budzili się z ręką w nocniku, bez pieniędzy i z pustą lodówką.

Cięcie kosztów celem uniknięcia efektu latte

Bardzo często nasz budżet gubią drobne nawyki i przyzwyczajenia, z których nie zdajemy sobie sprawy. To nic innego, jak efekt latte, czyli opisany przez ekonomistów drobiazg, który polega na ciągłym i systematycznym realizowaniu jednego, bardzo drobnego wydatku.

Suma tego wydatku, czyli codzienny wydatek dziesięciu złotych, daje w skali miesiąca trzysta złotych. W ciągu roku to naprawdę duże pieniądze, a jeśli to coś więcej niż tylko kawa, naprawdę warto ścinać wydatki. To nie jest czas na przyjemności, które realizujemy tylko siłą nawyku.

Sprawdź teżDziałka inwestycyjna w 2022 roku – na co zwracać uwagę kupując?

Inwestycje antyinflacyjne

Poduszka bezpieczeństwa, która zabezpiecza nam koszty życia przez pół roku, to jasna kwestia: pieniądze leżą spokojnie na koncie oszczędnościowym i choć gubi je inflacja, my mamy pewność, że sięgniemy po nie w dowolnie wybranym momencie.

Inaczej jest z nadwyżkami, czyli wszystkim, co przekracza tę kwotę. To już pieniądze na inwestycje i trzeba je zabezpieczyć w taki sposób, by generowały chociaż niewielkie zyski. Obligacje nieźle zabezpieczają kapitał, w długim terminie można rozważyć złoto, a nawet inwestycje alternatywne:

  • sztukę,
  • drogie alkohole jak whisky i wina
  • czy inne artykuły luksusowe, które zyskują w czasie.

Sprawdź teżJak chronić swoje aktywa na rynku niedźwiedzia? Zarządzanie ryzykiem

Czy karta kredytowa może pomóc w nagłych wypadkach?

Nikt nie namawia cię do tego, abyś zaciągnął jakąkolwiek pożyczkę, ale może się tak zdarzyć, że będzie to konieczne. Warto zawczasu się przygotować, decydując się choćby na zawnioskowanie o dobrze oprocentowaną kartę kredytową. Lepiej zrobić to zawczasu niż potem sięgać po chwilówkę bez BIKchwilówkę bez KRD i BIK, która zwyczajnie nas zrujnuje.