Kiedy mówimy o różnego rodzaju profilach motywacyjnych w mediach społecznościowych, często przed oczami mamy grafiki potępiające pracę na etacie i wręcz gloryfikujące założenie własnego biznesu i tylko nieliczne z nich realnie mówią, z czym taka własna firma się wiąże. A przecież praca na etacie wcale nie jest taka zła, bo gdyby tak było, to znacznie więcej osób decydowałoby się na własne działalności.

Etat a własna działalność – wygoda i pewność

Kobieta - pracowniczka na etacie - w czarnej garsoncePraca na etacie wiąże się z wygodą i pewnością. A  w każdym razie z założenia taka jest. Dla wielu osób znacznie ważniejsze od zarabiania masy pieniędzy jest poczucie stabilności, której nie zapewni im od zera zakładana firma.

Do tego pieniądze, które zarabiają, są z góry ustalone w ich umowie o pracę i zwyczajnie nie ma możliwości, aby nagle tę wypłatę obniżyć. Oczywiście zdarzają się sytuacje, w których pracodawca bezlitośnie wykorzystuje swoich pracowników, ale należą oni raczej do mniejszości.

Częściej pracujemy za niedużą, ale stabilną sumę w określonych godzinach pracy i nie ma możliwości, abyśmy nagle zaczęli zarabiać mniej, bo nasz pracodawca stracił dwóch czy trzech klientów w miesiącu.

Odpowiedzialność w pracy na etacie

Kiedy pracownik zrobi coś źle, przeważnie nie musi się tym w ogóle przejmować. Pracując u kogoś, nasza psychika nie jest obciążona ciągłym poczuciem, że nasz jeden błąd to nasze być albo nie być. Nie obchodzi nas, czy firma, dla której pracujemy, ma sporo klientów, czy tylko garstkę, dopóki dostajemy nasze wynagrodzenie.

Tym bardziej nie musimy się przejmować, jeśli klient jest niezadowolony i łamać sobie głowy, jak sprowadzić go do nas z powrotem. Oczywiście jesteśmy często rozliczani z wyrobionej normy, ale tym samym zupełnie nie bierze ona pod uwagę, ile osób ostatecznie wyszło niezadowolonych, tylko ilu realnie coś u nas nabyło albo skorzystało na naszych usługach.

Sprawdź też: Biznes a usługi dla bliskich – jak nie przesadzić?

Etat = brak wymogu inwestowania własnych pieniędzy

Na etacie, nie wydajemy własnych pieniędzy, a jedynie dokonujemy sprawiedliwej transakcji. Sprzedajemy jedynie nasz czas i umiejętności w zamian za środki do życia, a niejednokrotnie dochodzą do tego różnego rodzaju dodatki, takie jak kupony zniżkowe czy darmowe korzystanie z usług firmy.

W przypadku własnego przedsiębiorstwa – możemy o czymś takim tylko pomarzyć. Inwestujemy swoje pieniądze, aby zaczęło ono na siebie zarabiać. Do tego poświęcamy nasz czas i energię, nie mając przy tym gwarancji, że przełoży się to na realne zyski, bo przecież na koniec rokU. Możemy jeszcze odnotować stratę finansową, jeśli nie uda nam się zarobić na wszystko, co wydaliśmy i w co zainwestowaliśmy.

Sprawdź też: Ranking darmowych kont firmowych

Praca na etacie przed otwarciem własnej działalności – argumenty za i przeciw

Dużo ostatnio mówi się o tym, że praca na etacie jest znacznie gorsza niż praca na swoim. Taka narracja może okazać się prawdziwa, ale nie jest to ogólna zasadna. Nie rzucaj więc swojej stałej pracy, aby założyć swój własny biznes, nawet jeśli teraz wydaje Ci się to świetnym rozwiązaniem. Praca na etacie daje Ci sporo możliwości przy rozwoju biznesu, nawet jeśli będziesz miał na to naprawdę mało czasu.

Biznes i umowa o pracę – czyli zjeść ciastko i mieć ciastko

Kryzys gospodarczy - słupki wykresów i ludzie pomocNikt Ci tego nie zakazuje. Oczywiście praca na etacie na pewno pochłania masę naszego czasu i skutecznie obniża rozwój naszego biznesu, ale nie blokuje go. Oczywiście jeśli nasz pracodawca jest bezduszny, może dać nam ultimatum i zmusić nas do porzucenia swojej działalności, ale ponownie, nie jest to reguła. Jeśli chcesz prowadzić małe przedsiębiorstwo i na początku twój wolny czas, na przykład weekendy czy wolne wieczory, spokojnie wystarczy Ci na rozwijanie go do poziomu, który Cię usatysfakcjonuje.

Nie ma sensu rezygnować z pracy na etacie, jeśli nie masz możliwości szybkiego rozwinięcia swojej nowej marki i prowadzeniem jej przez cały wolny czas.

Wiedza z etatu pomocna we własnych działaniach

Pracodawcy zależy na tym, żebyś się kształcił, zwłaszcza jeśli pracujesz w specyficznej branży. Dlatego im dłużej jesteś na etacie, tym więcej szkoleń i delegacji odbywasz, a tym samym stajesz się cenniejszym pracownikiem. Pamiętaj, że pracując na swoim, jesteś dla siebie pracownikiem, a więc twoja wartość wzrasta również dla Ciebie i twojego przyszłego biznesu.

Im większe know-how uda Ci się zdobyć, pracując na etacie, tym mniej tej samej wiedzy będziesz musiał zdobywać na swój własny rachunek. Może Ci się wydawać, że jest to okradanie swojego pracodawcy, ale o ile nie masz w umowie klauzuli o zakazie konkurencji, to twój pracodawca zdaje sobie sprawę, że możesz wykorzystać wiedzę nabytą za jego środki.

Sprawdź też: Jak ochronić swój kapitał przed inflacją?

Czas na rezygnację z etatu to moment pełnej gotowości

Zmiana pracy na etacie na pracowanie na swoim jest bardzo trudną do podjęcia decyzją i nie możesz podjąć jej w emocjach czy w przypływie inspiracji. To musi być świadoma i rozumiana przez Ciebie w pełni zmiana. Jeśli czujesz, że możesz sobie nie poradzić, nie chcesz na razie pracować za niepewne pieniądze po kilkanaście godzin dziennie i poświęcać na rozwój marki całego swojego wolnego czasu, to absolutnie nie rezygnuj ze swojej posady.

Praca na etacie daje Ci poczucie stabilności i nie wymaga od Ciebie martwienia się o środki do życia. Własna działalność nie tylko Ci tego nie da, ale zmusi Cię do podejmowania bardzo ryzykownych i niekoniecznie opłacalnych decyzji.